Już tradycyjnie na przełomie września i października uczniowie naszej Szkoły jadą do Belgii w ramach szkolnej wymiany z uczniami z Hasselt. W tym roku pojechała bardzo "młoda" reprezentacja uczniów klas 6a, 6b i 6d. Po długiej 15 godzinnej podróży, którą na szczęście większość z nas przespała, udaliśmy się na odpoczynek do rodzin belgijskich, po to, aby zaraz rano w poniedziałek przyjść do szkoły na zajęcia , prowadzone oczywiście w języku angielskim, przez nauczycieli z Hasselt. Zabawa była przednia -  braliśmy udział w pokazie sztuk cyrkowych, malowaniu flag, czy przygotowaniu tzw "Vergin Mohito". We wtorek wyruszyliśmy do Brukseli wbrew ulewie, która nam towarzyszyła przez większość dnia. Wystarczył nam świetny humor i przyjaźnie, które zawarliśmy z młodzieżą z Belgii jeszcze w maju w Polsce. W Brukseli byliśmy w Atomium, spacerowaliśmy po mieście, słuchaliśmy legendy o "sikającym chlopcu" i jego wpływie na historię państwa:) Środa była również dniem zwiedzania i podziwiania uroków Belgii - pojechaliśmy do jaskini Han, która urzekła nas swoją różnorodnością. Niesamowita była równie podróż kolejką na safari, gdzie zachwyciła nas unikalna fauna i flora. Dzikie zwierzęta , często już pod ścisłą ochroną, żyły w rezerwacie i były tuż na wyciągnięcie ręki... Czwartek powitał nas ciekawymi warsztatami w Bokrijk. Uczniowie piekli samodzielnie ciasto z zapiekanym jabłkiem , malowali na materiale lub zajęli się stolarką. W czwartek po południu pożegnaliśmy naszych belgijskich przyjaciół i wyruszyliśmy w drogę powrotną do Polski. Belgia pozostanie na długo w naszych sercach.